Wyżeł niemiecki długowłosy

Wyżeł niemiecki długowłosy. Ilu z nas zna psy tej rasy? Z pewnością wiele osób spotkało się z tą nazwą, jednak niewielu wie o tej rasie tyle, ile powinien wiedzieć każdy myśliwy. Nie jest to rasa popularna wśród polskich myśliwych, ale mimo to warta jest przedstawienia. Być może planując zakup psa weźmiesz pod uwagę również wyżły niemieckie długowłose. 

Aby przybliżyć wady, zalety i praktyczne wykorzystanie tych psów na polowaniu, zwróciłem się z kilkoma pytaniami do Kolegów – Waldemara Ołdaka i Zbigniewa Percika, myśliwych którzy już od dłuższego czasu posiadają te psy, polują z nimi i starają się propagować je w Polsce.

  1. Co skłoniło Pana do zainteresowania się właśnie tą rasą?

W.O. Posiadałem wcześniej wyżły niemieckie długowłose, krótkowłose – szukałem rasy psa wystawiającego ale również takiego jaki będzie na obecne warunki pogodowo-temperaturowe równie  wytrzymały co szorstkowłosy ale nie ukrywam, iż przeglądając fotografie w internecie zakochałem się spojrzeniem i wyrazem mordy tych psów.

Z.P. Po przykrych doświadczeniach z trzema kolejnymi psami (wnk), które odchodziły po krótkim czasie w wyniku choroby, szukałem po prostu innego psa. Przeszukując Internet znalazłem ogłoszenie dotyczące długowłosych. Ponieważ w tamtym okresie zaledwie słyszałem o tej rasie otworzyłem zdjęcie i – miłość od pierwszego wejrzenia Wyszukanie jakich kol wiek informacji w Internecie zajęło mi nieco czasu ale po wstępnych czynnościach decyzja była krótka – telefon do hodowcy czy piesek jeszcze jest i kiedy można przyjechać?. O cenę pytałem na miejscu.   

  1. Jak wynika ze statystyk, rasa ta nie jest zbyt popularna wśród polskich myśliwych. Jak wygląda to w innych krajach, zwłaszcza u naszych zachodnich sąsiadów? W końcu to ich rasa – wyżeł niemiecki.

W.O. Popularność wśród polskich myśliwych psa rasowego jak takiego w ogóle to już mała popularność. Tak samo jak w Polsce ilość WND w porównaniu z WNK jest mniej popularna aczkolwiek jak pisze klub Deutsch Langhaar Verband rocznie przychodzi na świat około 700 szczeniąt. Rasa ta jest o wiele popularna na północy kraju gdzie typ terenów łowieckich niejako zmusza do wyboru psa wystawiającego. Z tych samych pobudek również bardzo popularny jest w Holandii. Większość WND jaka trafiła do Polski pochodzi od naszych południowych sąsiadów gdzie rasa niejako sprawdziła się już latami o czym świadczy chociażby ilość miotów gdzie praktycznie co miesiąc tylko na stronach klubu Czech i Słowacji pojawiają się informację o nowych miotach, a grupowe zdjęcia langhaarów nie należą do rzadkości. W 2005 zwycięzcą Word Dog Show był Ezer z Mechowa (Czechy), 2006 Eben z Mechowa (Czechy), 2009 Fred z Budisovskiej Doliny (Słowacja)

Z.P. W Czechach psy tej rasy bardzo często są wykorzystywane do polowania na grubą zwierzynę jako psy tropiące, chociaż sprawdzają się podobnież jako dzikarze. Jednak nigdy nie starczyło mi odwagi aby spróbować.

  1. Jest Pan posiadaczem tego wspaniałego psa i hodowcą psów tej rasy. Do jakich polowań i na jaką zwierzynę wykorzystuje Pan wyżła?

    W.O.Psa na polowanie zabieram zawsze niezależnie od tego na jaką zwierzynę i jakim sposobem poluję. Oczywiście, że taki pies na polowaniu zbiorowym na grubego zwierza pełni raczej funkcję „pogotowia postrzałkowego” ale nie mogę swoim psom odmówić okazji przebywania w terenie. Wachlarz możliwości tych psów w szerokim zakresie wykorzystuje się do polowania na bażanty, kuropatwy, przepiórki gdzie możemy być świadkiem mistycznej scenerii okładania pola, podciągania, dociągania, stójki i wreszcie aportu – to niezapomniane chwile jakich nie wytrzyma tekst przelany na papier. Nie zapominajmy również o kaczkach i zającach gdzie szczególnie możemy poznać zalety długiej sierści kiedy  nie musimy biegać z kołderką za towarzyszem łowów albo kończyć polowania po godzinie czy też pierwszym wejściu psa do wody (wiele psów w słotne i chłodne dni odmawia pracy już po pierwszym „wejściu”).

Z.P. W moim przypadku jest to zwierzyna drobna zwłaszcza bażanty, których na naszych łowiskach jest znaczna liczba. Pies używany był również jako aporter na polowaniu na zające z pozytywnym rezultatem. Suka ze względu na wiek dopiero rozpoczęła „karierę” łowiecką od bażantów. Chociaż w ostatnim okresie polowałem z nimi na lisy i pracowały jako płochacze. Ja ich nie uczyłem jednak w jakiś dziwny sposób potrafiły naganiać lisy pod lufy.

  1. Czy można jednoznacznie przesądzić o większych zaletach wyżła krótkowłosego nad długowłosym (lub odwrotnie) czy też jest to wyłącznie sprawa gustu?

W.O. Absolutnie nie. Obydwie rasy są tak samo wielostronne i wszechstronne użytkowo, jedna statystycznie lepsza w „czymś” inna w „drugim”. Bardzo wiele w jakości użytkowej zależy od samego menera. Sprawa gustu … no cóż … jest to pewnie często jeden z ważnych argumentów przy wyborze.  Pies na polowaniu oprócz bycia kompanem i nierozłączną częścią tandemu powinien również być ozdobą i chlubą właściciela, a braku tego nie można zarzucić wyżłom niemieckim długowłosym. Przyznam się, iż sam jako typowy wzrokowiec najpierw oceniałem wygląd, a dopiero potem szukałem opinii o cech wrodzonych.

Z.P. Absolutnie nie można ujmować wnk, moim zdaniem psy są takie jak zostały ułożone a indywidualne cechy tych psów wzmacnia bądź osłabia w zależności od potrzeb człowiek.

  1. Komu poleciłby Pan tego psa? Czy psy tej rasy może posiadać każdy myśliwy bez względu na to czy mieszka w mieszkaniu w mieście, czy w domu na wsi? 

W.O.  Nie ujmując nic prezencji tym psom jest to pies „do polowania” w głębokim rozumieniu. Rasa ta na pewno nie prędko będzie popularna jako pies Fiels Trialsowy – posiada nieco wolniejsze chody niż WNK czy pointer. Wszystkie psy tej rasy trzymają ciasny kontakt z przewodnikiem – polują razem kontrolując swojego pana i odległość do niego. Wiele osób po pierwszym kontakcie nawet na próbach czy konkursach stwierdza „to pies do polowania, a nie sportowiec”. Zupełnie inaczej zachowują się w szerokim polu, a zupełnie inaczej w lesie z podszyciem gdzie niejako zmniejszają szybkość i „misterność” poszukiwań. Pies może z powodzeniem znaleźć miejsce u boku nawet początkującego myśliwego ponieważ cechują się bardzo stabilną psychiką i łatwością układania, dojrzewają wcześnie, a nie należy do rzadkości wystawianie i aportowanie już w wieku dwóch – trzech miesięcy. Sama decyzja na posiadanie psa to wielka odpowiedzialność i sami powinniśmy zadać sobie pytanie czy będzie odpowiednim trzymanie psa „myśliwskiego” w mieszkaniu. Oczywiście nie każdy może sobie pozwolić mieszkać za miastem w jednorodzinnym domu z podwórkiem dlatego musimy sobie zdawać sprawę, iż są to psy należące do dużych ras i powinniśmy im zapewnić godziwe warunki. Pamiętajmy, iż jest to pies o silnym temperamencie i instynkcie łowieckim – jeżeli nie jesteśmy w stanie zapewnić jemu dużo ruchu i spełniania swojego przeznaczenia to nie warto męczyć takiego stworzenia w mieszaniu.

Z.P. Tylko myśliwym z możliwością ich wystawiania na wystawach gdzie jak dotąd zawsze wzbudzają zainteresowanie ze względu na swoją rzadkość występowania. Ich utrzymanie w czystości jest nieco kłopotliwe (jedynie w okresie jesienno – zimowym błoto)i dlatego raczej bym radził się zastanowić nad trzymaniem tych psów w domu. Ciepełko nie jest ich potrzebą życiową, wrodzona odporność na warunki atmosferyczne predysponuje je raczej do kojca gdzie znakomicie funkcjonują o ile mają częsty kontakt z właścicielem. Jak każdy pies a te nie są wyjątkiem potrafią się „BARDZO” przywiązać do właściciela i dlatego również potrzebują czułości a nie tylko „michy”

  1. Jak wygląda kwestia zdrowia? Czy psy tej rasy mają jakiekolwiek genetyczne obciążenia, lub też skłonności do niektórych schorzeń czy chorób?

W.O. W przeciwieństwie do WNK i WNSz sam standard rasy na przestrzeni ponad stu lat był jedynie „szlifowany” i to dosłownie kilka razy co pociąga w pewien sposób stabilność genetyczną. Pisze o tym nawet nasz wieszcz kynologii Erwin Dembiniok. Nie ujmując nic „sąsiedniej” rasie nie można tego powiedzieć o np. wyżłach niemieckich szorstkowłosych gdzie bardzo często już w wieku 6 lat występuje wiele chorób rakotwórczych. Nigdy nie słyszałem o skłonnościach rasy do jakiejś grupy chorób czy schorzeń.

Z.P. Przy normalnej opiece weterynaryjnej – nie ma problemu.

  1. Jeżeli ktoś zdecyduje się na posiadanie psa tej rasy, na co powinien zwrócić uwagę przy wyborze szczeniaka?

    W.O.Pytanie jak „temat rzeka”. Tak samo jak w przypadku każdej innej rasy jest wiele i bardzo wiele czynników, których i tak większości nie zauważymy u psa w takim wieku skupiając się na anatomii. Bardziej należy się skupić na pochodzeniu rodziców i dziadków. Pies to nie przedmiot jaki możemy oddać lub wyrzucić gdy nam nie odpowiada lub „popsuliśmy coś” – to musi być przemyślana i odpowiedzialna decyzja.

    Z.P.Gdy już się zdecydujemy na szczeniaka powinniśmy przede wszystkim wysłuchać co mają do powiedzenia sami hodowcy, co nam przekażą w ciągu kilkunastu minut rozmowy. Jeżeli hodowca za wszelką cenę będzie chciał nam sprzedać psa nie pytając gdzie trafi szczeniak i jaką przyszłość mu rysujemy to samo to już świadczy o podejściu do psów.

    8. Jak wygląda utrzymanie psa tej rasy? Czy ogólnie wyżły sprawiają jakiekolwiek kłopoty ich właścicielom?

    W.O. Sama nazwa rasy “długowłosy” może już zadawać pierwsze pytanie „a co z sierścią?” Wiele osób spodziewać się może
    kłopotów z długa sierścią, rozczesywania, wyciągania rzepów itp. Nic bardziej błędnego ! Zapewniając psu odpowiednie żywienie zdrowa sierść wcale nie zmusza nas do biegania ze szczotką i nożyczkami za nim. Pamiętać jednak trzeba, iż takowy instrument jak szczotka powinniśmy mieć i po powrocie z wyjścia w teren dosłownie przeczesać naszego langhaara w myśl mądrości narodu – pokaż mi swojego psa, a powiem Ci jakim jesteś człowiekiem. Kłopotem jeżeli ktoś tak chciałby sobie to nazwać może być swego rodzaju „obronność psa”. Oprócz wspaniałego kompana łowów jest również dobrym psem stróżującym jaki nie pozwoli zaczepić swojego pana czy domowników przez inne psy czy też osoby. Do dziś nie umiem wytłumaczyć dlaczego wszystkie WND jakie spotkałem rozróżniają kiedy są na polowaniu i nie interesuje ich obecność wielu ludzi i psów, a kiedy mają pilnować podwórka i rodziny.

    Z.P. Co do temperament i przywiązania podkreślić muszę jeszcze jedną cechę – instynkt terytorialny w moim przypadku było to coś co przez parę miesięcy musiałem u psa zwalczać. Obcy w pobliżu  nawet na polowaniu był „wrogiem” (zdjęcie 2 – pies miał wtedy 7,5 miesiąca) W domu jego „opieką” objęci są wszyscy członkowie rodziny, oraz budynki, samochody a nawet kosz na śmieci!

    9. Jak psy tej rasy sprawdzają się na polowaniach? Czy dobrze znoszą całodzienne polowania? 

    W.O. Ze względu na okrywę włosową kłamstwem było by stwierdzenie, iż nawet latem mogą polować całe dnie. W gorące dni już po kilku godzinach potrzebują odpoczynku, cienia i wody dlatego pewnie przegrały kiedyś w konkurencji ze swoimi krótkowłosymi pobratymcami kiedy to polowania i konkursy przeprowadzano od lipca-sierpnia. Kiedy przychodzą chłodniejsze, a często słotne i mroźne dni nie mają sobie konkurencji jak w polu tak i nad wodą czy lesie. Ważną i nietuzinkową cechą jest to iż nie przeszkadza im okrywa śnieżna w czułości węchu czego nie można powiedzieć o chociażby Pointerze.

    Z.P. Potrafią wiele godzin pracować w minusowych temperaturach z entuzjazmem i zapałem. Tylko raz zimą udało mi się zmęczyć psa po 8-mio godzinnym polowaniu w kopnym śniegu na bażanty, ale ja poruszałem się na rakietach śnieżnych i tylko dlatego.(zdjęcie 3)

    10. Dlaczego poleciłby Pan myśliwym właśnie tą rasę?

    W.O. „Polowanie bez psa jak wesele bez panny młodej”. Do dziś pamiętam tytuł książki czytając jeszcze przed wstąpieniem w szeregi rycerzy świętego Huberta – „PIES, strzelba i ja”. W czasach kiedy już nie mamy w Polsce takich stanów zwierzyny drobnej jak kiedyś poszukujemy psa „i do tańca i do różańca” . Oczywiście nie ma takich ras, które by w szerokim wachlarzu zapewniły idealnego pomocnika na polowanie zbiorowe, indywidualne, na zwierzynę płową i czarną oraz ptactwo ale jeżeli chciałbyś mieć pięknego – wszechstronnego psa na ptactwo, łatwego w układaniu, radzącego sobie nie najgorzej w poszukiwaniu postrzałka od zająca do jelenia włącznie to stanowczo wyżeł niemiecki długowłosy nie zawiedzie Cię.

    Z.P. I na koniec, bo to przekochane i przemądre psy przywiązane niesamowicie do właściciela. Dowód ? – prosty wystarczy że nie ma mnie w domu i nie ma jedzenia leża i patrzą, z sanatorium musiałem przyjeżdżać raz na tydzień aby psa karmić!

A
C
B

Zdjęcia: Waldemar Ołdak, Zbigniew Percik

error: Treść jest chroniona !